Zniknęłam na cały długi tydzień. Zniknięcie to wywołało pod tablicę moje rozdrażnienie - zapewniam tym samym, iż ja byłam tak samo zaskoczona rzeczonym zniknięciem, jak wy. Otóż, okazało się, że chroniąc moje dane osobowe (datę urodzenia) przy aktualizacji konta na yt, doprowadziłam do tego, że gmail zablokował mi maila i skasował poprzedniego bloga. Chroniąc datę urodzenia, wpisałam, że mam całe cztery lata, a to stanowczo za mało, jak na właścicielkę maila. Odzyskać poprzednie konto mogłam poprzez zeskanowanie dokumentu rządowego, potwierdzającego moją rzeczywistą datę urodzenia. Legitymacja dokumentem rządowym nie jest, ale spróbowałam, jednak odrzucili. Dowodu skanować nie zamierzałam. I tak o to, przyznaję się - mam 18 lat, 6 miesięcy i 3 dni, i nowego maila. Już tak lekkomyślnie się nie odmłodzę.
Alanis Morissette - "Guardian"
Szaleństwo jakieś... Chyba bym się wściekła, gdyby usunęli mi bloga, nie wspominając maila, na którego mam zapisanych wiele newsletterów itd. To jest perfidne wyłudzanie danych. Czasem zaczynam wierzyć w teorię spiskową wyznawaną przez Lubego, że wielka korporacja o nazwie na "G" zbiera wszystkie informacje o nas, poprzez katalogowanie wyszukiwanych stron itp. Dobrze, że już jesteś ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Luby ma dużo racji w swojej teorii. Od tej pory na pewno będę dbać bardziej o ochronę moich danych, niż robiłam to wcześniej. Oprócz utracenia bloga i wszystkich mailowych adresów, mogłabym stracić inne konta założone na tego maila, a przez okres miesiąca nie będę mieć onetowskiego maila, bo dodałam sobie na gmailu etykietę, żeby tam przychodziły moje onetowskie maile. Dopóki konto nie wygaśnie nie odzyskam onetu.
Usuńchciałoby się mieć znowu 4 lata, co? :d
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak :D. Niestety, zostałam postawiona przed wyborem: albo mail, albo młodość. Cały czas się zastanawiam nad decyzją :D.
Usuń